Western Girl

M: Aleksandra Leszek

Zaczynając od samego początku... z Olą znam się od małego, poznałyśmy się i zaprzyjaźniłyśmy w klasie 0 jako małe, słodkie dziewczynki - chociaż bardzo szybko się to zmieniło bo już po paru latach potrafiłyśmy być niezłymi diabełkami, myślę, że ta demoralizacja przyszła nam sama, tak naturalnie z naszej wredności i upartości bo 'niestety' nadal pod tym względem niewiele się zmieniłyśmy. Dobrze mieć przy sobie kogoś kochanego kto jest tak samo nienormalny jak Ty. :)
Przechodząc do setna pomimo, że znałyśmy się tyle lat, sesję Oli u mnie kończyły się na fotografi jej psa Anu lub jej z psiakami, tak samo nie miałyśmy żadnego wspólnego zdjęcia czy selfie (te za dzieciaka się nie liczą :D) ale poszłyśmy o level wyżej i parę miesięcy po naszym pierwszym, wspólnym selfie w końcu Ola poszła ze mną na pierwszą, poważną, osobistą sesję, inspiracją była piosenka Ellie Goulding - On My Mind
Wciąż zachwycam się jej makijażem (zrobiła go sama, bardzo zdolna kobieta!), warkoczy miało nie być ale mama Oli uratowała całą sytuację.
No i mam najlepszego oświetleniowca, blendowca - Michała, dziękuje <3
A teraz zapraszam do oglądania naszej współpracy!










































Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.