Anu



Pierwsza notka więc nie wiem od czego zacząć.
Dwa tygodnie temu, jeszcze jak trwały cudowne Wakacje byliśmy na sesji z Anu.


Chociaż jest bardzo dobrą modelką i spokojną to jednak nie było łatwo. Zniknęła nam w zbożu, właścicielka miała skrzywdzone przez nią plecy poświęcając się do zdjęć, ja wylądowałam na barana u Michała żeby znaleźć Anu i zostałam pogryziona przez jakieś okropne stworzenie, mleko wypasione - nie było wypasione ale było bardzo na luzie i pozytywnie! :)
































































my, podczas zdjęć, tak sie pracuje! :D:

4 komentarze:

  1. Ależ miałyście przygody :P Zdjecia prześliczne *.* ♥ Chociaż dla mnie niektóre zbyt jasne;)

    OdpowiedzUsuń
  2. o gustach sie nie dysutuje, lubię jasne zdjęcia :) dziekuje bardzo! :*

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.