Vantoria

Najchętniej nie wracałabym już do zimy ale z powodu tego, że jak zwykle mam opóźnienie we wrzucaniu tutaj postów to muszę do niej wrócić. Może zima wywołuje we mnie teraz niemiłe uczucia bo jestem ciepłolubna, to samą sesje wspominam bardzo dobrze. Pojechaliśmy do Jakuszyc, było tam bardzo zimno, wszędzie był śnieg po kolana więc długo szukaliśmy jakiegoś sensownego miejsca, na samej polanie było dużo ludzi więc nie odważyliśmy się użyć kolorowych dymów, a na dodatek niewiele czasu zostało do zachodu słońca a chcieliśmy się ze wszystkim wyrobić, mimo tego - humor nas nie opuszczał i udało nam się zrealizować to co zaplanowaliśmy.
z Izabelą poznałyśmy się na sesji we Wrocławiu jeszcze jesienią, jestem zachwycona tym, że sama tworzy swoje stylizacje. Tutaj totalnie zakochałam się w gorsecie, który wykonała sama i jest przepięknie niebieski, idealnie zimowy.
Więc jak już wspomniałam o twórczości Izabeli to zapraszam i zachęcam Was do obserwowania jej strony:
Na pewno to nie ostatnie nasze zdjęcia, ponieważ mamy zaplanowaną drugą część sesji i mam nadzieje, że zrobimy ją jeszcze jak będzie ciepło i kolorowo na dworze.



















Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.